Błąd okołoporodowy a karalne przestępstwo. Na kanwie kontrowersyjnej sprawy bohaterki programu „Sprawa dla reportera” w TVP 1, omawialiśmy ten temat w gronie ekspertów z dziedziny medycyny i prawa.
Sprawy medyczne należą do najtrudniejszych i najdłużej toczących się przed sądem. Często w sprawach takich opiniuje kilka zespołów biegłych, co trwa i generuje wysokie koszty. Nie rzadko też opinie te są ze sobą sprzeczne. Taka właśnie sytuacja wystąpiła w sprawie bohaterki programu.
Należy postawić pytanie czy błąd medyka wypełnia znamiona przestępstwa, w sytuacji gdy zachował się wbrew wskazaniom aktualnej wiedzy medycznej i zasadom należytej staranności. W tej sprawie lekarz podjął niewłaściwą decyzję o rozwiązaniu porodem naturalnym przy miednicowym ułożeniu płodu (wysokiej masie ciała, braku zgody rodzącej i innych niesprzyjających okolicznościach), mimo, iż zgodnie z wytycznymi zawartymi w rekomendacjach PTG w sytuacji pacjentki powinno odbyć się cesarskie cięcie. W mojej ocenie wystąpiło zatem narażenie rodzącego się dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Czy zatem w tej sytuacji doszło do popełnienia występku z art. 160 Kodeksu Karnego czy też nie?!
Temat trudny i złożony, a podczas debaty pojawiły się słuszne głosy o konieczności zmian w prawie usprawniających proces medyczny, wprowadzenie systemu nofault i inne rozwiązania, w mojej ocenie bardziej lub mniej trafne.
Wróć do listy wpisów