Nieudany lifting twarzy

Moja Klientka, chcąc zadbać o swój wygląd, zgłosiła się do prywatnej kliniki chirurgii plastycznej. W wyniku badania została zakwalifikowana do zabiegu liftingu twarzy i szyi, liftingu bocznego brwi oraz plastyki powiek dolnych. Podczas konsultacji nie poinformowano jej jednak o możliwych ryzykach i powikłaniach, a cała procedura została przedstawiona wyłącznie w superlatywach.

Po wykonanym zabiegu Klientka zaczęła odczuwać silny ból, nadwrażliwość i dyskomfort. W kolejnych tygodniach wystąpiły niepokojące objawy tj. pogłębiająca się asymetria twarzy, gromadzenie się krwi oraz przerośnięte blizny. Wystąpił u mnie nadto niepożądany efekt tzw.  „pixie ear”.  Pomimo licznych wizyt kontrolnych lekarz bagatelizował jej dolegliwości, twierdząc, że proces gojenia przebiega prawidłowo. Wobec braku poprawy Klientka udała się do innego specjalisty, który stwierdził stany bliznowacenia oraz chorobę zanikową skóry. Konieczne było przeprowadzenie kosztownego zabiegu naprawczego. 

Klientka zgłosiła się do mojej Kancelarii z prośbą o pomoc. Na etapie postępowania sądowego domagamy się zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł oraz odszkodowania pokrywającego wszelkie koszty związane z wykonanym feralnym zabiegiem, zakupionymi lekami oraz zabiegiem naprawczym, które łącznie opiewają na kwotę około 150.000 zł. Łącznie roszczenie Klientki sięga kwoty ponad 250.000 zł.