Ostatnio spotkałam się z zaskakującą sytuacją w jednej z prowadzonych przeze mnie spraw z zakresu medycyny estetycznej dot. nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu podniesienia i plastyki piersi, wykonanego przez lekarza chirurga plastycznego. Zabieg przeprowadzony był w Klinice medycyny estetycznej która posiadała obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania za zdarzenie twierdząc, że zabieg wykonany był ze względów estetycznych, nie zaś leczniczym, a w związku z tym polisa dot. ubezpieczenia OC tego rodzaju zabiegów nie obejmuje. Ubezpieczyciel powołał się na Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 29 kwietnia 2019 roku w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą. W świetle zapisów Rozporządzenia ubezpieczenie OC obejmuje szkody będące następstwem zabiegów chirurgii plastycznej lub zabiegów kosmetycznych, jeśli są udzielane w przypadkach będących wady wrodzonej, urazu, choroby lub następstwem jej leczenia. Stanowisko ubezpieczyciela budziło zdziwienie zarówno moje jak i samej Ubezpieczonej Kliniki. Skąd taka decyzja ubezpieczyciela?!
Świadczeniami zdrowotnymi zgodnie z ustawą o działalności leczniczej są działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania. W definicji tej nie ma mowy o zabiegach medycyny estetycznej. Próżno uregulowań dot. medycyny estetycznej szukać też w innych aktach prawnych regulujących zakres świadczeń zdrowotnych. Do 2021 roku orzecznictwo polskich sądów prezentowało raczej stanowisko wykluczające zabiegi medycyny estetycznej z kręgu świadczeń zdrowotnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30.05.2016 r. wskazał, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej co do zasady nie mieszczą się w pojęciu świadczenia zdrowotnego w rozumieniu przepisu art. 2 ust. 1 pkt 10 u.d.l. Mają one na ogół na celu poprawienie wyglądu zewnętrznego lub usunięcie wad urody. W pewnych przypadkach świadczenia z zakresu medycyny estetycznej mogą jednak służyć poprawie lub nawet ratowaniu zdrowia, ale takie ustalenia muszą być dokonane w każdym indywidualnym przypadku. (por. wyrok WSA z dnia 30.05.2016 r., sygn. akt VII SA/Wa 385/16, LEX nr 2113957).
Sytuacja diametralnie zmienia się wobec nowej linii orzeczniczej, bardziej restrykcyjnej dla zabiegów medycyny estetycznej, która zapoczątkowana została Postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 roku w sprawie o sygn. I KK 23/21. Orzeczeniem tym SN oddalił kasację od orzeczenia Naczelnego Sądu Lekarskiego. Kasacja została wniesiona przez obrońcę lekarki – dentystki ukaranej za przekroczenie uprawnień zawodowych wobec podjęcia się zabiegu powiększania piersi preparatem Aquafilling. Preparat ten wycofany został już z obrotu decyzją Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, jako szkodliwy i powodujący bardzo poważne powikłania zagrażające życiu i zdrowiu. Sama jestem pełnomocnikiem w wielu sprawach pokrzywdzonych tym preparatem kobiet. Co ciekawe, obwiniona lekarka w procesie twierdziła, że sąd lekarski nie jest właściwy do orzekania w tej sprawie, albowiem zabieg powiększania piersi nie mieści się w definicji świadczenia zdrowotnego. Podnoszony był tu argument negujący medyczny charakter zabiegów medycyny estetycznej i sprowadzający charakter umowy łączącej lekarza z klientką do umowy o dzieło. Według tej teorii kryterium rozróżniającym zabieg medycyny estetycznej od świadczenia zdrowotnego była okoliczność czy na zabieg zgłosiła się osoba chora czy zdrowa.
Sąd Najwyższy rozpoznając kasację lekarski przyznał, że zabieg nie miał związku z ratowaniem życia i zdrowia. Niemniej jednak skład orzekający nie podzielił twierdzenia, że tylko z tego powodu można odmówić temu świadczeniu statusu świadczenia zdrowotnego. Sąd opierając się o konkretne przepisy ustawy o działalności leczniczej wskazał, że: „Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 10 u.d.l., świadczeniami zdrowotnymi są „działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania”. Z definicji tej wynika, że pojęcie świadczeń zdrowotnych, oprócz działań służących zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia, obejmuje także: „inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia” lub „inne działania medyczne wynikające z przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania”. W rezultacie pojęciem świadczenia zdrowotnego są objęte także działania medyczne, które nie są „ukierunkowane” na zachowanie, ratowanie, przywracanie lub poprawę zdrowia (por. w tym względzie rozważania S. Wolframa, Pacjent jako beneficjent zabiegów estetycznych – glosa do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 30.05.2016 r. (VII SA/WA 385/16, Palestra 2021, nr 3, s. 126-127). W rozpatrywanej sprawie rzeczą niekwestionowaną było, że sam zabieg wykonany przez obwinioną nie służył zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia pokrzywdzonej. Kluczową kwestią było więc dokonanie oceny, czy na gruncie obowiązujących przepisów uprawnione było uznanie przez Naczelny Sąd Lekarski tego zabiegu za „inne działanie medyczne” (zabieg medyczny), wynikające z przepisów odrębnych regulujących zasady jego wykonywania. Naczelny Sąd Lekarski aprobując w tym zakresie ustalenia Sądu I instancji przyjął, że działanie obwinionej stanowiło wykonanie zabiegu medycznego, chirurgicznie inwazyjnego, ponieważ doprowadziło do penetracji wnętrza ciała innej niż przez otwory naturalne lub stały otwór sztuczny.”
Dalej Sąd Najwyższy podniósł: „Przyjęta w zaskarżonym orzeczeniu klasyfikacja zabiegu przeprowadzonego przez obwinioną jako działanie medyczne, a zatem mieszczące się w definicji świadczenia zdrowotnego, znajduje oparcie w przepisach prawa, w szczególności w postanowieniach ustawy z dnia 5 listopada 2010 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. z 2010 r., Nr 215, poz. 1416, ze zm., dalej powoływana jako „u.w.m.”), która reguluje m.in. klasyfikację wyrobów medycznych oraz zasady używania i utrzymywania tych wyrobów. Z art. 90 ust. 1 u.w.m. wynika wymóg używania wyrobu medycznego zgodnie z przewidzianym zastosowaniem i przestrzegania instrukcji jego używania”
Reasumując Sąd Najwyższy wskazał, „że kwalifikując zabieg przeprowadzony przez obwinioną jako działanie medyczne, które ze względu na jego inwazyjny charakter oraz wymogi dotyczące jego przeprowadzenia, wchodzi w zakres ustawowej definicji „świadczenia zdrowotnego”, zawartej w art. 2 ust. 1 pkt 10 u.d.l.[…]
Orzeczenie to ma niewątpliwie doniosłe znaczenie dla całej branży beauty oraz medycyny estetycznej i jest istotnym głosem w sporze o to czy inwazyjne zabiegi upiększające są świadczeniami zdrowotnymi, a w konsekwencji jakim podlegają procedurom i kto może je wykonywać.
Wróć do listy wpisów