Słowo „klinika” i „clinic” w nazwie, czy zawsze dozwolone?

14 czerwca, 2019

Wróć do listy wpisów

Dobierając nazwę dla naszej firmy kierujemy się określeniami, które kojarzone są z usługami najwyższej jakości. Tak jest właśnie z określeniem „klinika” utożsamianym z miejscem gdzie świadczone są wysokiej rangi usługi medyczne.
W zakresie użycia w nazwie słowa „klinika” często jednak łamane jest prawo.
Ustawodawca uregulował, możliwość użycia tego słowa w nazwie, w ustawie z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. z 2013 r., poz. 217, tj.)
Z art. 89 ust. 6 tej ustawy wynika, że: „oznaczenia „klinika” albo „kliniczny” oraz „uniwersytecki” mogą używać wyłącznie udostępniający oraz jednostki organizacyjne udostępnione w trybie ust. 2 i 3.” W uproszczeniu oznacza to, że uprawnienie do posługiwania się tym określeniem przysługuje podmiotom świadczącym działalność leczniczą utworzoną przez uczelnie medyczną do realizacji zadać polegających na kształceniu zawodów medycznych.
Wobec tego gabinety kosmetyczne i salony piękności nie mogą używać słowa „klinika” w swojej nazwie.

Z ustawy nie wynika jednak zakaz stosowania synonimów, terminów bliskoznacznych, czy chociażby tłumaczeń słowa „klinika”. Brak takiego zakazu oznacza, że określenia podobne będą dopuszczalne, oczywiście o ile nie będą wprowadzały konsumenta w błąd i nie będą stanowiły czynu nieuczciwej konkurencji.
I tu nasuwa nam się wyraz „clinic”, który przecież nie jest bezpośrednim angielskim tłumaczeniem słowa „klinika”. „Clinic” oznacza budynek lub część szpitala zajmującą się różnego rodzaju specjalistycznym leczeniem. Mimo zatem fonetycznego podobieństwa obu wyrazów nie oznaczają one tego samego. Podmiot który zajmuje się leczeniem może takiego określenia używać. Nadal jednak nie będzie to prawnie dopuszczalna nazwa dla gabinetów zajmujących się tylko zabiegami upiększającymi, a nie leczniczymi.

Jak kara grozi za bezprawne użycie słowa „klinika” w nazwie?
Ustawodawca tu akurat o karze zapomniał. Walka z nadużyciami w zakresie takiego nazewnictwa jest zmorą Izb Lekarskich, które albo wszczynają postępowania dyscyplinarne w tym względzie albo też zawiadamiają o takim nadużyciu organy rejestrujące.
Na skutek działań tych ostatnich najczęściej dochodzi do zmiany nazw podmiotów, które po prostu klinikami nie są.

Wróć do listy wpisów

Kontakt

Porozmawiajmy, jak mogę
pomóc w Twojej sprawie.